Indywidualizacja kształcenia, dostosowanie oddziaływań szkoły do zróżnicowanych potrzeb uczniów to wyzwanie
Wśród czynników tworzących kontekst szkolnych osiągnięć uczniów szczególną rolę odgrywa środowisko rodzinne, w którym wychowuje się dziecko.
Analiza związku między wynikami uczniów w testach umiejętności językowych i matematycznych a statusem socjoekonomicznym rodziny i czynnikami związanym bezpośrednio ze szkołą wskazuje, że od 20 do 43% zróżnicowania w wynikach między klasami trzecimi szkoły podstawowej jest efektem zmiennych związanych ze statusem socjoekonomicznym rodziny dziecka. Tak więc na rozwój wielu umiejętności, między innymi czytania, decydujący wpływ ma potencjał kulturowy domu rodzinnego a nie oddziaływania szkoły. Spośród czynników tworzących wskaźnik SES rodziców (status socjoekonomiczny rodziny dziecka) najsilniejszy związek istnieje między osiągnięciami dzieci a wykształceniem rodziców. Dzieci z rodzin, gdzie przynajmniej jedno z rodziców ma wyższe wykształcenie, osiągały znacznie lepsze rezultaty w zakresie umiejętności czytania i umiejętności matematycznych w porównaniu z dziećmi, których rodzice mają „przeciętny” poziom wykształcenia (żadne z rodziców nie ma wykształcenia wyższego, a przynajmniej jedno ma wykształcenie średnie).
Kolejnym czynnikiem dotyczącym obszaru statusu socjoekonomicznego, który analizowano była sytuacja zawodowa rodziców. W zakresie wszystkich rodzajów umiejętności językowych i matematycznych fakt, że rodzice pracują ma istotny pozytywny wpływ na osiągnięcia szkolne dzieci. Uzyskują one znacznie lepsze wyniki niż ich koledzy, których rodzice nie są nigdzie zatrudnieni.
Niezwykle ważny czynnik w statusie socjoekonomicznym rodziny to obecność w domu książek, czasopism dla dzieci, komputera. Stwierdzono istotny statystycznie związek między tym czynnikiem a wynikami uczniów.
Podsumowanie uzyskanych wyników badań po raz kolejny wskazuje, że wśród czynników środowiskowych opisujących rodziców najsilniejszy związek z osiągnięciami szkolnymi dzieci ma potencjał kulturowy domu rodzinnego wyrażony w poziomie wykształcenia rodziców oraz obecności książek i innych materiałów wspomagających edukację.
Warto podkreślić, że tak duże znaczenie SES rodziców i związek z wynikami uczniów skłaniają do refleksji na temat jakości pracy szkoły.
Czy potrafi ona stworzyć szansę na rozwój tym dzieciom, które nie mają tak korzystnych warunków i doświadczeń środowiskowych?
- Z badań trzecioklasistów wynika, że nauczyciele na poziomie edukacji początkowej efektywnie uczą tylko gramatyki, ortografii i umiejętności związanych z mechanicznym liczeniem. Reszta, a więc umiejętności twórcze, rozwiązywanie problemów matematycznych, czytanie i interpretowanie tekstów jest w dużym stopniu zasługą środowiska rodzinnego.
Taki wynik nie brzmi optymistycznie i warto zastanowić się nad jego znaczeniem. Wydaje się bowiem, że już na początkowym etapie kształcenia obserwujemy zjawisko braku jednakowych szans rozwojowych dla uczniów o zróżnicowanych potrzebach edukacyjnych. Szkoła pracuje w większym zakresie z dziećmi, które mogą liczyć na wsparcie środowiska rodzinnego, które zdobywają wiele korzystnych rozwojowo doświadczeń poza szkołą.
W Polsce zjawisko nierówności edukacyjnych pojawia się już na poziomie przedszkola. Pozytywne znaczenie edukacji przedszkolnej dla rozwoju dzieci, szczególnie z zaniedbanych kulturowo środowisk jest udokumentowane wieloma badaniami. Tymczasem dostęp do edukacji na tym poziomie jest uwarunkowany poziomem wykształcenia rodziców i miejscem zamieszkania. - Z badań przeprowadzonych w 2010 roku w grupie uczniów klas pierwszych szkoły podstawowej wynika, że wraz ze wzrostem wykształcenia rodziców zwiększają się szanse dzieci na uczęszczanie do przedszkola. W rodzinach z wykształceniem wyższym magisterskim większość dzieci uczęszczała do przedszkola przez trzy lata i tylko co dziesiąte dziecko nie miało takich doświadczeń. Zupełnie inaczej wygląda sytuacja dzieci rodziców z wykształceniem zasadniczym zawodowym. W tej grupie tylko 45% chodziło do przedszkola, a dłuższy, bo 3-letni pobyt, który jest szczególnie korzystny rozwojowo był udziałem 14% dzieci. Zjawisko nierówności edukacyjnych i zależności osiągnięć uczniów od poziomu wykształcenia rodziców nasila się na dalszych etapach kształcenia. Wyniki egzaminu zewnętrznego po 6. klasie szkoły podstawowej wskazują na istnienie istotnego związku między średnimi uzyskanych wyników a poziomem wykształcenia rodziców: im wyższy poziom wykształcenia, tym wyższa średnia wyników. To wyraźny sygnał, że wyniki uczniów nie są wyłącznie efektem pracy szkoły i procesu kształcenia, ale są także związane z kapitałem kulturowym domu rodzinnego.
- Śledzenie losów uczniów w gimnazjum wskazuje, że utrwala ono podziały, które uwidoczniły się w wynikach egzaminu po 6-lasie. Potwierdzają to badania PISA w trzech dziedzinach- matematyki, czytania i rozumowania w naukach humanistycznych oraz rozumowania w naukach przyrodniczych, prowadzone pod koniec nauki w gimnazjum i jeszcze silniej wyniki egzaminu gimnazjalnego. Wyniki egzaminu gimnazjalnego decydują w znaczący sposób o dalszej karierze edukacyjnej młodych ludzi.
- Uczniowie z najwyższą średnią z egzaminu gimnazjalnego trafiają do liceów ogólnokształcących, natomiast ze średnimi wynikami do techników i liceów profilowanych, a do szkół zasadniczych zawodowych ci najsłabsi. Te różnice wyników uczniów trafiających do różnych szkół ponadgimnazjalnych są znaczące. Skład społeczny uczniów liceów ogólnokształcących, ich motywacja do uczenia się są więc diametralnie różne w porównaniu z innymi typami szkół. Jak wskazują badania w rodzinach, w których przynajmniej jedno z rodziców ma wykształcenie wyższe magisterskie lub doktorat 87% dzieci trafia do liceów ogólnokształcących. Natomiast dzieci z rodzin o niskim poziomie wykształcenia rodziców dostają się rzadko do liceów ogólnokształcących.
Stwierdzenie istnienia zjawiska nierówności społecznych powinno stać się punktem wyjścia do podejmowania działań ograniczających te tendencje. Szczególnie bolesny jest fakt,
że przedszkole, które powinno być pierwszy szczeblem takich oddziaływań jest ciągle miejscem pogłębiania różnic społecznych a nie wyrównywania szans edukacyjnych. Stąd konieczność upowszechniania edukacji przedszkolnej i zapewnienia dostępu do niej wszystkim dzieciom, ale w szczególności tym z rodzin o niższym statusie socjoekonomicznym. Ale upowszechnienie edukacji przedszkolnej nie sprawi, że wszystkie problemy zostaną rozwiązane, konieczna jest kontynuacja tego procesu na dalszych etapach edukacji. Indywidualizacja kształcenia, dostosowanie oddziaływań szkoły do zróżnicowanych potrzeb uczniów to wyzwanie, które stoi przed naszym systemem edukacji. Ważne jest więc ocenianie jakości pracy szkoły nie tylko poprzez pryzmat wyników egzaminów zewnętrznych, które w dużym stopniu są zdeterminowane czynnikami środowiskowymi.