Ludwikę Michałowską miałam przyjemność poznać parę lat temu i od razu zauważyłam ten błysk w oku jaki ma pasjonat, który kocha to co robi. Miałyśmy okazję spotkać się jeszcze kilka razy i przy każdym spotkaniu słyszałam, że właśnie opracowuje jakiś nowy „projekt”. Jako poszukujący nauczyciel zainteresowała się również pedagogiką planu daltońskiego, która była właśnie bodźcem do napisania książki „Edukacja w pięciu kolorach”.

Kolory zawsze kojarzyły mi się z radością i otaczającym nas światem. Są one również mocno związane z edukacją daltońską, miedzy innymi symbolizują poszczególne dni tygodnia: czerwony – poniedziałek, niebieski – wtorek, pomarańczowy – środa, zielony – czwartek, żółty – piątek (sobota i niedziela nie mają określonego koloru – nie jest on potrzebny do planowania bowiem w te dni dzieci nie przebywają w placówce). Te stałe kolory przydzielone do danych dni są preferowane w Polsce, tak aby dzieci przechodząc z placówki do placówki, miały ten sam system kodowania. W Holandii jest to sprawa umowna i czasami poszczególne szkoły zmieniają ich kolejność.

Kiedy pierwszy raz przeczytałam przemyślenia Ludwiki, jeszcze w postaci oddzielnych artykułów – wiedziałam, że to jest znakomity materiał i za dobry na pojedyncze artykuły. Wtedy też, narodził się pomysł na książkę. Kiedy spotykam się podczas szkoleń z nauczycielami przedszkoli, z niedowierzaniem kręcą głowami słysząc o: wykonywaniu zadań, wypełnianiu obowiązków czy pracy w parach w najmłodszej grupie wiekowej. Ludwika znalazła niezwykle ciekawy pomysł wykorzystując bajkowe postacie jako pomocników do przeprowadzenia swoich małych podopiecznych przez „Szafę emocji”. To nie do wiary, ale jej małe Chrząszcze nie tylko szybko opanowały obowiązujące zasady w planie daltońskim, ale same były ich twórcą. Nieodzowni byli wierni pomocnicy – Oliwek i Szafirek, którzy uczestniczyli w przeprowadzaniu dzieci w ich pierwszej, przedszkolnej przygodzie.

To właśnie jej wspaniały pomysł na wprowadzenie w świat dziecka baśniowych postaci, był motywacją do skupienia uwagi na tym co razem robili w przedszkolu. Życie Oliwka i Szafirka nie kończyło się w jego murach, bo chętnie byli zabierani przez dzieci do domu. Dzięki przebywaniu z ulubionymi postaciami, dzieci uczyły się trudnej sztuki dokonywania wyborów, oraz łatwiej przychodziło im zrozumienie świata ludzi dorosłych i relacji jakie między nimi zachodzą.

Bajki i baśnie zawsze rozbudzały zaciekawienie dzieci zwłaszcza tych najmłodszych. Nic więc dziwnego, że autorka „Edukacji w pięciu kolorach” wykorzystała wymyślone przez siebie bajkowe postacie jako punkt wyjścia do wielu działań z dziećmi. Dla małego odbiorcy niezwykle ważne są nauka, wartości oraz wzory do naśladowania. Oliwek i Szafirek są im bliscy i stanowią cząstkę ich świata, w którym „ożywają”. Pomagają również w nawiązywaniu kontaktu z dziećmi i zwróceniu uwagi na sposoby zachowania się.

Warto zapoznać się z Szafą emocji, fabularyzowanymi spotkaniami w grupie „Chrząszczy”, wyprawami w „nieznane” oraz wprowadzeniem w świat kodowania już 2.5 latka.

Bardzo dziękuję Ludwice Michałowskiej za tę książkę, bo dowodzi temu, że idea Helen Parkhurst choć tworzona z myślą o dzieciach starszych,  może zaistnieć również w najmłodszej grupie przedszkolnej – trzeba mieć tylko na to pomysł, a ten Autorka znalazła!

Chcesz wiedzieć jak Ludwika stworzyła baśniowy świat wraz z kodowaniem dla najmłodszych, zapraszamy do księgarni: https://sor-man.pl/produkt/odkrywanie-swiata-dzieci/