Tabliczką mnożenia zainteresowałem się „powtórnie”, gdy mój kolega, wybitny matematyk, prosił mnie o interwencję w szkole, do której chodzi jego córka. „Wyobraź sobie, że pani od matematyki każe im się na pamięć uczyć tabliczki mnożenia i odpytuje na wyrywki! A moja córka doskonale rozumie to wszystko, w razie czego umie wyliczyć, np. 7 razy osiem, korzystając z rozdzielności. Wreszcie od tego są kalkulatory, teraz dostępne i w telefonach. Dwudziesty pierwszy wiek to nie dziewiętnasty”.
Read More